*Oczami Rose*
- Rose! Już spokojnie, przecież nic się nie stało. Nie musiałaś się na niego rzucać - powiedziała spokojnie Alex spoglądając na mnie co chwilę.
- Alex, ale tu nie chodzi o to czy coś się stało czy też nie. Chodzi o to, że po prostu gotuje się we mnie jak ktoś o Tobie źle mówi chociaż wcale Cię nie zna. - uspokoiłam się trochę, ale nadal byłam nieźle wkurzona.
- Wiem, że chciałaś mnie bronić, ale pamiętaj ja się tym nie przejmuję. Wisi mi to co ludzie o mnie myślą. Wystarczy, że ty wiesz jaka jestem. Kocham Cię -przystanęła na chwilę i mocno mnie przytuliła.
- Tak, ja Ciebie też - ucałowałam jej policzek i ruszyłyśmy w dalszą drogę - Ej, chodźmy może jeszcze do jakiegoś klubu odreagować, co? - dziewczyna przytaknęła uśmiechając się. I tak właśnie trafiłyśmy do jednego z lepszych klubów, ze względu na to, że wszyscy ochroniarze mnie znają nie miałyśmy problemu z wejściem.
Tam najpierw udałyśmy się do baru napić się czegoś bo wiadomo, że lepiej sie bawi jak sie wcześniej coś łyknie.
- Dwa drinki poproszę - uśmiechnęłam sie lekko do barmana
- Rose? - zapytał
- yyy Tak. Znamy się? - spytałam lekko zdezorientowana
- David, pamiętasz? Bawiliśmy sie kiedyś razem w klubie - uśmiechnął się
- A później mnie do domu odprowadzałeś ? - chłopak przytaknął - aa To pamiętam. - uśmiechnęłam sie - Nie wiem czy znasz, ale to jest moja przyjaciółka Alex - pokazałam na dziewczynę stojącą obok mnie
- Miło mi Cię poznać, Alex. Jestem Dawid - uśmiechnął się
- Mi również miło - lekko się zarumieniła
Chłopak zrobił nam drinki oraz dał nam swój numer telefonu. Po wypiciu napoju udałyśmy się na parkiet. Było dość dużo ludzi, ale co tam. Bawiłyśmy się dość dobrze, nie powiem. Z przyjaciółką ruszałyśmy się jak babki w erotykach, było dość śmiesznie. Po jakimś czasie do dziewczyny podszedł pewien blondyn, nie był wysoki, ale niski też nie. Był takiego wzrostu jak Alex w szpilkach. Akurat zaczęła lecieć wolna piosenka, wiec wyszeptałam jej że chłopak ma niezły tyłek, żeby się za niego brała i że idę do baru. Dziewczyna zaśmiała sie i dalej tańczyła wolnego z nieznajomym chłopakiem. Przy barze nieźle się uśmiałam. Ten David jest taki zabawny, ale chyba nie jest w moim typie, ale przecież mały flirt nikomu jeszcze nie zaszkodził. Po jakimś czasie dołączyła do nas Alex. Była nieźle uradowana. Chyba spodobał jej się ten chłopak, ale dowiem sie tego później albo wieczorem jak się zobaczymy. Wypiłyśmy z Davidem kolejkę i znów udałyśmy sie na parkiet. Około 4 wyszłyśmy z klubu. Trochę się chwiałyśmy i śmiałyśmy, ale co tam. Po dobrej imprezie tak już bywa. Odprowadziłam przyjaciółke i ruszyłam w kierunku domu babci. Chwilę po 4 byłam w domu, od razu zdjęłam buty, żeby nie obudzić kobiety i udałam się do swojego pokoju. Tam zdjęłam sukienkę i ubrałam się w piżamę od razu wskoczyłam do łóżka i nie wiem kiedy zasnęłam
* Oczami Alex*
Po tym jak Rose odprowadziła mnie do domu, udałam się spać. Rano obudziłam się w pełni wypoczęta. No może nie aż tak rano bo wstałam o 14. Po ogarnięciu się zeszłam na dół przywitać się z ojcem. Ale zastałam w kuchni dziwny widok. Mój ojciec siedział i intensywnie rozmawiał z jakąś nieznajomą mi wcześniej kobietą. Oboje nawet nie zauważyli kiedy weszłam. Widać było że dopisywał im humor.
- O witaj skarbie, wyspałaś się?- spytał mój kochany tatuś, po tym jak sobie przypomniał o moim istnieniu. Czujecie tą ironie?!
- Taa...- powiedziałam obojętnie.
- Alex poznaj Megan- wskazał ręką na kobietę siędzącą na przeciwko niego.
- Cieszę się, że mogę cię wkońcu poznać Alex, twój ojciec opowiadał mi wiele o tobie, mam nadzieję że się zaprzyjaźnimy.- mówiła kobieta.
- Szkoda że ja tego nie moge powiedzeć o tobie.- powiedziałam co myślałam. Natychmiast uśmiech zszedł jej z twarzy, a ojciec posłał mi spojrzenie typu: " Jak mogłaś coś takiego powiedzieć!". Nie miałam ochoty wszczynać kłutni więc sróbowałam to sprostować.- No, że mi o tobie nic tato nie opowiadał, ale chętnie bym się z tobą zaprzyjaźniła.- powiedziałam jąkając się z przyczepionym uśmiechem. Wiem, że źle się zachowałam oceniając tą kobietę po okładzce, ale miejmy nadzieję, że nie jest taka zła na jaką wygląda. Zabrałam płatki i ruszyłam do swojego pokoju. Włączyłam komputer i zaczełam surfować po internecie. Nie mineła nawet godzina, a do mojego pokoju wszedł ojciec.
- Alex możemy pogadać?- spytał z nadzieją w głosie.
- Jasne.- odpowiedziałam nie odrywając wzroku od komputera, ten tylko głośno westchnoł i usiadł na łużku.
- A Megan już poszła?- spytałam nie dając nawet zacząć ojcu się wypowiedzieć.
- Tak.- odpowiedział na moje pytanie.- Czemu tak się zachowałaś na dole w kuchni? - spytał po chwili milczenia. Wiedziałam, że nie jet zadowolony.
- To znaczy jak?!- udawałam, ze nie wiem o co chodzi.
- Alex!- powiedzial stanowczo.
- No już dobrze. Przepraszam, że tak postąpiłam, ale bolało mnie to, i nadal boli, że nie powiedziałes mi, że się z kimś spotykasz.- zaczełam sie tłumaczyć.- Ja bym to przecierz zrozumiała jak byś znalazł sobie kogoś z kim byś był szczęśliwy, ale nie moge zrozumieć czemu to wszystko prze demną ukrywałeś?!.
- Przepraszam.- powiedział.- Nie chcialem cię urazić, sam nawet nie wiem dlaczego tak postąpiłem. Chyba po prostu się bałem twojej reakcji.
- Kocham Cię.- powiedziałam przytulajac sie do niego.- I uszanowała bym twoją decyzję.- dodałłam.
Zawsze miałam z nim dobry kontakt, ale i tak nie raz się kłuciliśmy.
- Ja ciebie też.- odparł.
- Masz jakeś plany na dzisiaj?- spytał po chwili.
- Pewnie spotkam się z Rose, a co?
- Nic tak sie pytam.- powiedział uśmiechajac się i wyszedł z mojego pokoju.
Nie wiem co mu tam chodziło po glowie, ale niech tak zostanie.
Sięgnełam po telefon i zadzwoniłam do mojej przyjaciółki.
- Siema młoda.- usłyszałam radosny głos Rose.
- No cześć, co dzisiaj robisz?- spytałam
- A no nic, a co masz jakies konkretne plany?
- Nie.
- To weź wpadnij dzisiaj do mnie.
- No spoko będę gdzieś za godzine.
- No to czekam pa.
- Pa.- odpowiedziałam na konniec rozmowy.
Wstałam i pokierowałam się do łazienki, aby się troszkę odświeżyć przed wyjście. Poprawiłam makijaż i przebrałam się w bardziej odpowiednie ciuchy, no bo przecież nie pójdę w dresach.
Po wykonaniu tych czynności skierowałam się w kierunku drzwi wyjściowych, oznajmiajac wcześniej tacie, że wychodzę.
Do Rose nie miałam daleko, spacerkiem mi to zajeło z około 10 minut. Nie zdąrzyłam nawet dojść do drzwi, a dziewczyna już wyszła mi na przywitanie zapraszając mnie do środka.
Lubiałam przebywać w jej domu, zawsze była tu taka przyjazna atmosfera.
Udałyśmy się obie do pokoju mojej przyjaciółki.
Rozmawiałyśmy o wielu rzeczach. To jest niesamowite, bo znamy sie od wielu lat, a jeszcze nie zabrakło na tematów do rozmów. Opowiedziałam jej całą zaistniałą dzisiaj sytuację, wiem że moge jej wszystko powiedzieć. Jest jedną z nielicznych osób, które na prawdę mnie rozumieją.
- A w ogóle Alex to opowiadaj o tym blondynku, z którym wczoraj tańczyłaś.- zaczeła następny temat moja koleżanka.
- A co mam ci o nim opowiadać? Przecież tylko tańczyliśmy.
- Jak to o czym masz mi mówić przecież widze, że ci się spodobał.- nie odpuszczala.
- Wiem tylko tyle, że ma na imie Niall, ale wiesz raczej się już więcej z nim nie zobacze. Londyn jest wielki i wiele w nim innych chłopców.- mówiłam. Rose tylko się zaśmiała i już nie drążyła dalej tego tematu.
**********************************************************************
Jest rozdział trzeci :) Dziękujemy tym 110 osobom, które weszły na bloga, dziękujemy za komentarz i oczywiście za nominacje. Później postaramy się odpowiedzieć na pytania i także kogoś nominować :) Proszę was, jeżeli czytacie, to zostawcie po sobie ślad, którym jest Komentarz :) Jest nam wtedy dużo łatwiej wiedząc, że ktoś docenia to co robimy :) Oczywiście dodajcie się także do Obserwatorów, jeżeli wam sie podoba :*
Mam pytanie czy blog będzie o jakieś gwieździe.? ;)
OdpowiedzUsuń-Patt
będzie z Niall'em z 1D. :) Ale jak było w prologu w tym blogu będzie chodziło przeważnie o przyjaźń, ale Niall się pojawi
Usuńświetny blog. cudownie piszesz. masz talent. *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Zostaw komentarz.
http://tajemniczy-dzwiek.blogspot.com/